Wiosna, wiosna ach to ty… Chciałoby się zaśpiewać za Markiem Grechutą.
No tak. Więcej słońca, dłuższy dzień, budząca się do życia natura i cieplejszy wiatr pachnący specyficznie tylko wiosną. Wydawałoby się, że nie ma nic piękniejszego i pozytywnie nastrajającego. Ale czasami niestety pomimo tych wszystkich przemiłych zmian zachodzących w przyrodzie, może nas dopaść tzw. przesilenie wiosenne. Występuje ono w okresie marzec-kwiecień.
A cóż to takiego? Chyba każdy z nas co najmniej raz odczuł na sobie jego objawy:
- osłabienie,
- brak energii i uczucie ciągłego zmęczenia,
- bóle głowy,
- drażliwość i wahania nastrojów,
- spadek nastroju,
- niepokój,
- zaburzenia snu,
- brak apetytu.
Dodatkowej frustracji dodaje fakt, iż nie rozumiemy dlaczego, kiedy natura budzi się z zimowego snu, my czujemy się źle.
Jak sobie radzić z przesileniem wiosennym?
Przede wszystkim zachować spokój i nie tracić dobrego humoru. W tym akurat rewelacyjnie pomoże nam uprawianie jogi. Wystarczy już dwa, trzy razy w tygodniu, a zauważycie u siebie zmiany na lepsze. Najlepiej zacząć od podstawowych, nieskomplikowanych asan tak aby rozbudzić ciało, by stopniowo z czasem przechodzić do bardziej zaawansowanych. Nie zapominajmy o relaksacji na koniec każdej praktyki. Działa cuda.
Po drugie zapomnijmy o fastfoodach, słodkich napojach i zjadaniu nadmiernych ilości słodyczy. Przeproście się z warzywami i owocami w każdej postaci. Zawierają one dużą ilość składników mineralnych i witamin, które wyjątkowo teraz są nam potrzebne. Dodatkowo nie zapominajcie o kawasach Omega-3 i 6, a także o witaminie D, która powinna być suplementowana przez całą zimę.
Dieta na wiosenne przesilenie powinna obfitować w bogate w cynk ryby, chude mięso, nabiał, pełnoziarniste pieczywo i kasze. Nie zapominaj o warzywach i owocach, które zawierają walczące z wolnymi rodnikami antyoksydanty.
Wzmocnieniu odporności sprzyjają bogate w witaminy A, C i E:
- marchew,
- szpinak,
- brokuły,
- pomidory,
- czerwona papryka,
- cytrusy,
- porzeczki,
- truskawki (mrożone).
Nie rezygnuj z małych przyjemności – pogryzając pestki dyni i słonecznika, orzechy i gorzką czekoladę dostarczasz organizmowi magnez, który skutecznie pomaga zwalczyć stres. Jadaj też czosnek, który działa bakteriobójczo i zwiększa aktywność białych krwinek.
Nie można zapominać o prawidłowym nawadnianiu organizmu.
Po trzecie ruch i aktywność na świeżym powietrzu. Aktywność fizyczna pomaga znacząco poprawić samopoczucie i pozwala na szybszy powrót do formy na wiosnę. Przebywanie na świeżym powietrzu, szczególnie gdy na zewnątrz jest jasno, sprzyja wytwarzaniu serotoniny, nie bez powodu nazywanej hormonem szczęścia. To jeden z najważniejszych neuroprzekaźników przyczyniający się do lepszej kontroli samopoczucia. Natomiast aktywność fizyczna stymuluje wytwarzanie endorfin, które zmniejszają niepokój, podnoszą poziom energii i pomagają się zrelaksować.