Zapora w Goczałkowicach-Zdroju

Zbiornik Goczałkowicki to ważny element krajobrazu Górnego Śląska. Zasadniczo spełnia trzy funkcje, zapewniając zabezpieczenie przed powodziami niżej położonych terenów, wyrównując przepływy niżówkowe w okrasach suszy oraz dostarczając wodę pitną mieszkańcom oraz okręgowi przemysłowemu. Zbiornik zaporowy na Wiśle został utworzony w 1956 roku przez spiętrzenie wód rzecznych zaporą w Goczałkowicach-Zdroju.

Informacje praktyczne

Zapora ma długość 2980 metrów i możemy dostać się na nią z trzech różnych stron. Wejście na Koronę Zapory znajduje się w Goczałkowicach-Zdroju, gdzie po przyjeździe czeka na nas nowy, dość spory parking. Mniej więcej w połowie tamy znajduje się zejście do miejscowości Zabrzeg, w tej miejscowości  znajduje się także koniec zapory. Na całe szczęście nie jest to koniec trasy. Docierając do tego miejsca możemy wybrać się na dłuższą wycieczkę rowerową prowadzącą  przez las. Choć nie powstała jeszcze jednolita ścieżka rowerowa prowadząca dookoła Zbiornika Goczałkowickiego, z mapą w ręku można pokusić się o własną interpretację drogi. Taka wycieczka miałaby długość około 42 kilometrów. Na tych, którzy nie zabrali ze sobą sportowego sprzętu, w sezonie przy wejściu na Koronę Zapory czeka wypożyczalnia rowerów miejskich.

Miejsce dla każdego

Zapora przy Zbiorniku Goczałkowickim to fenomenalne miejsce zarówno dla amatorów ładnych widoków, jak i dla fanów aktywnego spędzania czasu. Miejsce jest pilnowane przez strażników i zamykane na noc, jednak w ciągu dnia bez obaw możemy spędzać tam czas. Asfaltowa droga gromadzi tam przedstawicieli przeróżnych dyscyplin sportowych. Od kolarzy z krwi i kości, przez rowerzystów, rolkarzy, biegaczy, po osoby jeżdżące na deskorolkach, maszerujące z kijkami do nordic walking czy zwyczajnych spacerowiczów. W letnie dni możemy spotkać tam naprawdę sporo osób, nie zniechęcajmy się jednak, ponieważ zazwyczaj tłoczno jest tylko w miejscu wejścia na Koronę Zapory. Jeśli do zrelaksowania wystarczy nam tylko ładny widok, na to również nie powinniśmy narzekać. Szczególnie zachody słońca nad zaporą potrafią być fenomenalne. Ponadto w bezchmurne dni możemy podziwiać widok na Beskid Śląski. Jeśli zależy nam na prawdziwym odpoczynku na całej długości zapory ustawione są ławki, a by czuć się bezpiecznie po zachodzie słońca zapalane są latarnie. Czego chcieć więcej?

Powiązane