Podczas naszego kilkudniowego pobytu w Nowym Sączu wybraliśmy się w zasadzie na krótko do miejscowości Stara Lubovna na Słowacji, planując iż wybierzemy się zobaczyć ruiny zamku. Sądziliśmy początkowo, iż nic ciekawego nie zobaczymy, ot po prostu trochę starych murów i kilka kamieni. Jakież było nasze zdziwienie, gdy podeszliśmy pod zamek i rozpoczęliśy nasze zwiedzanie. Okazuje się, iż można tam znaleźć wiele eksponatów związanych z historią Polski, łącznie z listem króla Jana III Sobieskiego do ukochanej Marysieńki!
Zamek Ľubovňa został zbudowany na przełomie XIII i XIV wieku. Pierwsza pisemna wzmianka pochodzi z 1311 r. W 1412 r. król węgierski Zygmunt spotkał się na zamku z królem polskim Władysławem Jagiełło, kiedy to podpisali umowę o przyjaźni i pokoju. Pod koniec tego samego roku zamek Ľubovňa stał się częścią Zastawu Spiskiego na następne 360 lat. Podczas wojny szwedzko-polskiej w latach 1655-1661 w zamku ukryto polskie klejnoty koronacyjne.
W 1768 roku na zamku był więziony słynny awanturnik, a później król Madagaskaru Maurycy Beniowski. W 1825 roku zamek kupił węgierski szlachcic Jerzy Feliks Raisz. Ostatnim prywatnym właścicielem zamku w Lubowni był Jan Kanty Zamoyski, który ożenił się z hiszpańską infantką Izabelą de Bourbon. Właścicielem zamku był do 1945 roku.
Kolejnym zaskoczeniem był skansen leżący u podnóża wzniesienia, na którym stoi zamek. Dość duży teren, na którym znajduje się drewniana cerkiew greckokatolicka pod wezwaniem św. Michała Archanioła zbudowany w 1833 r. W skansenie znajdują się 32 budynki mieszkalne i gospodarcze. Interesująca jest ekspozycja tradycyjnych zwierząt hodowlanych – owiec, kóz, drobiu, zajęcy, krów i koni.
Miejscowość Stara Lubovna położona jest bardzo blisko polskiej granicy, niecałą godzinę od Nowego Sącza.