Pomimo tego, a może właśnie dlatego, że za oknem szaro, buro i mokro postanowiłam podzielić się z wami ciekawym miejscem, z którego wrzucam trochę zdjęć jeszcze z okresu, kiedy było ciepło, sucho i słonecznie.
Proponuję mianowicie wycieczkę do Trójstyku (Trojmezi, Trojmedzie). Jest to miejsce styku trzech państw – Polski, Czech i Słowacji. Znajduje się on we wsi Jaworzynka, która jest częścią tzw. Trójwsi razem z Istebną i Koniakowem.
Aby dotrzeć w to miejsce trzeba dojechać samochodem do końca Jaworzynki, zostawić auto na parkingu i dojść do miejsca docelowego piechotą po asfaltowej drodze, podziwiając jednocześnie piękne widoki.
Pamiętam naszą pierwszą wizytę w tym miejscu (to był rok 2006), kiedy jeszcze stały tylko trzy obeliski symbolizujące granice oraz tablice informacyjne. Aby dojść do słowackiej części trzeba było dotrzeć dość stromym zejściem po korzeniach drzew.
Dziś wygląda to już zupełnie inaczej. W 2007 roku sąsiednie gminy (Jaworzynka-Hrčava-Černe) postanowiły rozbudować infrastrukturę wokół Trójstyku. Od strony polskiej powstała asfaltowa droga, oraz zejście do granic, nad potokiem wybudowany został drewniany most, pojawiły się wiaty i tablice informacyjne.
W bliskim sąsiedztwie ustawione są trzy kamienie graniczne, każde państwo ma swój, ponad dwumetrowy obelisk, ważący około 800 kilogramów. Polski i czeski stoją w odległości kilu metrów od siebie, słowacki nieco dalej, za mostkiem przerzuconym przez graniczny potok.
Do obelisków i wiat, gdzie można sobie posiedzieć prowadzą bardzo fajnie przygotowane schody. W tym roku powstaje również w tym miejscu hotel i restauracja, tak więc już niedługo będzie można zjeść coś dobrego na granicy.
Po obfotografowaniu granic, odwiedzeniu trzech państw, można wybrać się na spacer jednym z wielu okolicznych szlaków.